Tym razem Lucky Luke podejmuje się niezwykłego zadania – towarzyszy i ochrania wielkiego księcia Leonida z Rosji. Ten carski przyjezdny chce odkryć Dziki Zachód i jego folklor przed podpisaniem ważnego traktatu ze Stanami Zjednoczonymi. Z tłumaczem Wielkiego Księcia będą więc podróżować po kraju, ścigani przez tajemniczego terrorystę próbującego zamordować dyplomatę. Ich podróż rozpoczyna się w Kansas, mieście, w którym spotykają się kowboje.
Odbiór w InPost Paczkomaty 24/7 - dostawa 1 dzień roboczy
Kurier pocztowy (dostawa do domu lub pracy) - dostawa 2 dni robocze
Odbiór w Punktach Poczta, Żabka - dostawa 2 dni robocze
Punkty partnerskie ORLEN Paczka - dostawa 1-2 dni
Kurier (DPD) - dostawa 1 dzień roboczy
Ważne informacje:
Czas oczekiwania na zamówiony towar = czas wysyłki produktu + dostawa przez przewoźnika
Całkowity czas oczekiwania na realizację zamówienia jest sumą czasu wysyłki podanej na stronie każdego produktu oraz czasu potrzebnego przewoźnikowi na dostarczenie paczki. Podane terminy dotyczą zawsze dni roboczych (od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy).
Wysyłkę zamówień prowadzimy jedynie na terenie Polski.
Dostawa do punktów ORLEN Paczka, stacji Orlen, sklepów Żabka oraz Paczkomatów InPost nie jest realizowana dla zamówień z płatnością przy odbiorze.
Cena towaru na fakturze VAT jest podwyższona o ewentualny koszt transportu.
W przypadku zamówienia kilku towarów koszt przesyłki wybranej przez Klienta zostanie podzielony i przyporządkowany proporcjonalnie do cen kupionych produktów.
Produkty dostępne w PRZEDSPRZEDAŻY wysyłane są po dacie premiery wydawniczej.
Klasyka światowego komiksu humorystycznego. Przygody samotnego kowboja, przemierzającego prerię na swym wiernym koniu Jolly Jumperze, bawią czytelników w każdym wieku już od 70 lat.
Na podstawie cyklu powstały 3 filmy kinowe, 3 filmy animowane, 5 seriali telewizyjnych oraz wiele gier.
Co sprawia, że komiks od lat podoba się dzieciom? Z pewnością główny bohater – flegmatyczny, ale zawsze osiągający wyznaczony cel, obrońca prawa. Ponadto cała galeria przezabawnych postaci drugoplanowych jak choćby wierny i mądry koń Jolly Jumper, mniej wierny i całkiem głupi pies Bzik, czy niezgułowaci bandyci – bracia Dalton.
Twórcą serii jest Maurice De Bevere, znany pod pseudonimem Morris. Urodzony w Belgii w 1923 roku artysta od najmłodszych lat zafascynowany był komiksami, kreskówkami i kinem. Zainspirowany Tintinem i Myszką Miki rozpoczął naukę rysunku i pracę w studiu animacji w Brukseli, gdzie miał okazję poznać słynnych twórców komiksu, takich jak Franquin czy Peyo. Pracując już jako ilustrator dla Le Moustique, pod koniec 1946 Morris po raz pierwszy opublikował dwudziestostronicową historię o przyjaznym kowboju, przemierzającym dziki zachód na swoim białym koniu. W 1948 roku zamieszkał w Meksyku, a później w Nowym Jorku, gdzie rozpoczął się jego amerykański sen.
Przez ponad 50 lat, najpierw na własną rękę, a następnie w połowie lat pięćdziesiątych w towarzystwie utalentowanego pisarza René Goscinny’ego (Asteriks, Mikołajek), Morris pracował wyłącznie nad postacią Lucky Luke’a. Autor, do czasu swojej śmierci w 2001 roku, stworzył 70 albumów.
Lata 1946–1955
Po tym debiucie Lucky Luke na dobre zagościł na łamach belgijskiego tygodnika. Kolejne opowieści o jego przygodach regularnie ukazywały się w nim w odcinkach, a od 1949 roku także w samodzielnych albumach, które początkowo grupowały po dwie opowieści z magazynu. Debiutancki komiks znalazł się dopiero w trzecim tomie serii, zatytułowanym właśnie „Arizona”. Początkowo albumy ukazywały się w tempie jeden rocznie, jednak w 1958 roku wydawnictwo Dupuis wypuściło aż trzy tomy przygód dzielnego rewolwerowca.
Lata 1955–1968
To przyspieszenie tempa ma związek z faktem, że do Morrisa, który do tej pory sam pisał scenariusze do swoich komiksów, dołączył René Goscinny – wtedy już doświadczony i pełen pomysłów francuski scenarzysta, poznany przez Morrisa podczas pobytu w USA. Goscinny w 1955 roku napisał scenariusz do dziewiątego tomu serii – „Szyny na prerii” (wydany w albumie w 1957 r.), żeby od jedenastego tomu na stałe przejąć funkcję autora tekstów. To on uczynił z serii „Lucky Luke” prawdziwe komiksowe arcydzieło, iskrzące się kapitalnymi pomysłami i dowcipnymi, pełnymi aluzji dialogami. Dopracował też główne zręby serii, wprowadzając do niej nieodparcie zabawną grupę czarnych charakterów – kuzynów Dalton – i postać Bzika, najgłupszego psa na Dzikim Zachodzie. Zaczął też zamykać każdą opowieść finałowym odjazdem bohatera w stronę zachodzącego słońca z rzewną piosenką na ustach. Jednocześnie Morris doprowadził do klarowności i perfekcji swój rysunek, początkowo wyraźnie inspirowany wczesną Disneyowską animacją filmową, i nadał swoim bohaterom charakterystyczną, z miejsca rozpoznawalną postać.
Lata 1968–1977
Lata 60. i 70. to okres rozkwitu serii, kiedy to pojawiają się tak klasyczne już albumy, jak „Dyliżans”, „Żółtodziób”, „Cyrk Western”, „Kanion Apaczów” czy „Jesse James”. Goscinny sięga w nich po najbardziej wyświechtane westernowe tematy, postacie i stereotypy i odświeża je z niezrównanym humorem. Niestety, przedwczesna śmierć scenarzysty w 1977 roku przerywa tę passę. Goscinny pozostaje współautorem 36 albumów serii – ostatnim podpisanym jego nazwiskiem epizodem jest „Śpiewający drut” (po latach wydano jeszcze album „Daisy Town”, oparty na scenariuszu pełnometrażowego filmu animowanego zrealizowanego przez Goscinnego w 1971 roku). W tym samym czasie, w 1968 roku, seria zmienia wydawcę i przechodzi pod skrzydła wydawnictwa Dargaud. Ukazuje się w odcinkach w kierowanym przez Goscinnego tygodniku „Pilote” (a także – przez chwilę – ciesząc się własnym czasopismem – miesięcznikiem „Lucky Luke”, które jednak zamknięto po dwunastu numerach w 1975 roku).
Lata 1980–1988 i 1991–2002
Po śmierci Goscinnego Morris nie wrócił do funkcji scenarzysty serii, ale zaprosił do jej kontynuowania innych twórców. Dzielny kowboj pojawił się znowu na kartach komiksu w 1980 roku w albumie „Skarb Daltonów”, 47. tomie serii, narysowanym do scenariusza Vicqa (Antoine’a Raymonda); następne epizody powstawały z dawną regularnością dzięki współpracy Morrisa z różnymi scenarzystami, jak Bob de Groot, Xavier Fauche i Jean Léturgie, Lo Hartog van Banda, Guy Vidal czy Claude Guylouis. W latach 1988–1991 doszło do kolejnej przerwy w rytmie kreacji serii: Morris postanowił uniezależnić się od wydawnictwa Dargaud i kolejne albumy – od tomu 60. „Daltonowie tracą pamięć” – ukazywały się już pod szyldem wydawnictwa Lucky Productions. Seria publikowana była bez zakłóceń do śmierci Morrisa w 2001 roku. Ostatni komiks jego autorstwa nosił tytuł „Legenda Zachodu” i był 70. albumem serii.
Rok 2004 i późniejsze lata
Lucky Luke nie zniknął wraz z odejściem swojego twórcy. Asystent Morrisa, Achdé we współpracy z kolejnymi scenarzystami rysują kolejne albumy, zachowując styl mistrza. Do dziś powstało ich dziewięć, a ukazują się one pod szyldem „Les aventures de Lucky Luke d’après Morris” („Przygody Lucky Luke’a po Morrisie”). Najnowszy, wydany w 2020 roku nosi tytuł „Kowboj w bawełnie”.
Po śmierci Morrisa rozwinięto też w osobną serię pomysł przedstawienia dzieciństwa legendarnego bohatera. Złożona z jednoplanszowych skeczy seria „Kid Lucky”, rysowana przez Achdé, liczy w sumie pięć albumów. Bardziej zróżnicowaną konstrukcję mają albumy serii o Bziku, w której obok pełnometrażowych opowieści znajdziemy antologie krótkich skeczów. Już w kwietniu w Polsce ukaże się kolejny tom cyklu „Kid Lucky” zatytułowany „Niebezpieczne lasso”.
Dwaj przyjaciele Malutki Lisek i Wielki Dzik kontynuują swoją podróż w nieznane. Podczas wędrówki wspominają swoje przygody z przeszłości i opowiadają sobie o nie zawsze łatwych i przyjemnych uczuciach, które im wtedy towarzyszyły. Coraz mocniej przeko...
Iznogud to niewielki wzrostem, ale wielce ambitny wezyr. Nie wystarcza mu stanowisko głównego zausznika władcy Bagdadu, dlatego nie cofnie się przed żadnym łotrostwem ani najokropniejszą zdradą, aby zostać kalifem w miejsce kalifa! Razem ze swoim sługą...
Po nieudanym napadzie Daltonowie znów wpadają w ręce Lucky Luke’a i trafiają do więzienia. Joe wymyśla plan ucieczki, ale pozostali bracia mają dość przywództwa małego szaleńca i się buntują. W tej sytuacji sprytny Joe proponuje, że nowym szefem bandy ...
Drugi tom serii opowiadającej o pełnym szalonych zabaw dzieciństwie najsławniejszej z komiksowych legend Dzikiego Zachodu. Poznajemy pierwsze przygody sprytnego urwisa, który kiedyś stanie się rewolwerowcem szybszym od własnego cienia.
Dorosły Lucky L...
Z końcem lipca dni są długie i ciepłe. Mieszkańcy lisiej dolinki przesypiają ten leniwy czas w cieniu drzew lub w chłodnych zakamarkach swoich norek. Wszyscy czekają na przyjemny wieczorny wietrzyk lub orzeźwiający deszcz… no prawie wszyscy, bo Mała Ry...
Od śmierci ojca Sixtine mieszka sama z matką… i trzema duchami piratów, które nad nią czuwają!
Tym razem Sixtine otrzymuje zaproszenie do wzięcia udziału w prestiżowym zgromadzeniu Wielkich Rodów. Jest to moment, w którym tajemnicza sprawczyni zniszcz...
RECENZJE
Dodaj recenzję
Pisemne recenzje mogą być dodawane wyłącznie przez klientów zarejestrowanych w sklepie. Na liczbę gwiazdek wyświetlanych przy produkcie składają się również oceny produktów, dodanie których nie wymaga posiadania konta.
Publikujemy wszystkie recenzje produktów, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Jeśli wiemy, że produkt został zakupiony przez recenzenta, oznaczamy to ikonką
Najnowsze
Najbardziej pomocne
Michał
Dodano:
28.06.2023 06:13:25
CARSKI KSIĄŻE NA BLISKIM WSCHODZIE
No to jest kolejny „Lucky Luke”. I cieszę się, bo choć to tematycznie nie moja bajka – westerny i ja nie za bardzo się lubimy od niepamiętnych czasów, nawet te komediowe – jeszcze nigdy na przygodach dzielnego kowboja się nie zawiodłem. No a teraz, co ważniejsze, wznowiony zostaje kolejny tom pisany przez René Goscinny’ego. I jest to jednocześnie jeden z późniejszych tomów, kiedy to już wszystko było okrzepnięte i doskonale wyważone (sześć albumów później scenarzysta niestety pożegnał się z tą serią i z tym światem jednocześnie), więc tym bardziej warto.
Z czym to już nasz dzielny Lucky Luke się nie mierzył! Teraz zaś przyszła pora, by stawił czoła chronieniu rosyjskiego księcia Leonida, który przybył, by przekonać się na własnej skórze, jaki jest Dziki Zachód. Jednocześnie ma podpisać ważny traktat, więc jego wizyta jest jak najbardziej znacząca. A nie dość, że na Dzikim Zachodzie bezpiecznie nie jest, to jeszcze na księcia polują terroryści. Czy – a raczej jak – z takim problemem poradzi sobie Luke?
Wiem, że się powtarzam, ale taka jest prawda: „Lucky Luke” i René Goscinny to idealne połączenie. Ten tom (drugi w tym miesiącu komiks scenarzysty od Egmontu) jest na to kolejnym dowodem. Zabawny, pomysłowy, świetnie poprowadzony, pełen znakomitych dialogów, scen i żartów, wciąga i nie sposób odłożyć go przed skończeniem lektury. Cóż, taki jest właśnie urok klasyki, współczesne komiksy tego typu, nawet jeśli bardzo udane, nadal mimo wszystko nie mogą się równać z tym, co przed laty zrobili mistrzowie gatunku.
Ale czy po Goscinnym można by się było spodziewać czegoś innego? Prace ojca „Asteriksa”, „Mikołajka” i wielu innych znakomitych serii, nawet jeśli wykazywały spadek formy, były znakomite, a „Wielki książę”, nawet jeśli nie jest najwybitniejszym z tomów „Luke’a”, zabawy dostarcza całe mnóstwo. I to takiej, która inaczej bawi dzieci, a inaczej dorosłych. No i nie zawodzi też szata graficzna w wykonaniu Morrisa, twórcy postaci najszybszego kowboja na Dzikim Zachodzie. Ta prosta, cartoonowa kreska nigdy nie straci swojego uroku. I zawsze będzie wpadać w oko.
Ergo? Po prostu kolejny bardzo dobry komiks humorystyczny dla czytelników w każdym wieku. pomysłowy, z nutą satyry i obowiązkowych ciekawostek historycznych, ładnie wydany i pod każdym względem przyjemny. Warto i tyle.
Ocena:
Coś Na Półce
Dodano:
08.07.2023 13:45:37
Rosyjski przybysz.
Dziki Zachód zawsze był krainą wielkich możliwości, a jako taki zawsze przyciągał niesamowicie ciekawe persony: podróżników, kowbojów, poszukiwaczy przygód, bandytów... a także dyplomatów. O perypetiach jednego z nich, ochranianego oczywiście przez Lucky Luke'a, dowiemy się z 40-go tomu komiksowej serii pt. Lucky Luke. Wielki książę.
Tym razem Lucky Luke podejmuje się niezwykłego zadania – jest towarzyszem i ochroniarzem wielkiego księcia Leonida z Rosji. Ten carski przyjezdny chce odkryć Dziki Zachód i jego folklor przed podpisaniem ważnego traktatu ze Stanami Zjednoczonymi. Z tłumaczem Wielkiego Księcia będą więc podróżować po kraju, ścigani przez tajemniczego terrorystę próbującego zamordować dyplomatę. Ich podróż rozpoczyna się w Kansas, mieście, w którym spotykają się kowboje.
Talent Lucky Luke'a do znajdywania kłopotów jest tak samo legendarny, co sama postać. Oczywiście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - w końcu to właśnie dzięki temu talentowi mamy szansę poznać te wspaniałe, komiksowe historie - jednak fakt pozostaje faktem: Luke = kłopoty!
Komiksowa seria o Samotnym Kowboju to legenda sama w sobie. Bardzo wielu z nas się na niej wychowało, inni zachwycili się nią nieco później, a jeszcze innych dopiero to czeka. Nic zatem dziwnego, że - z jednej strony - seria ta jest kontynuowana, a z drugiej strony patrząc, nic nie ma dziwnego w tym, że jej kontynuatorzy starają się oddać i serii i postaci swoisty hołd. Nie zmienia to jednak faktu, że komiksy autorstwa pierwszych twórców w osobach Goscinnego i Morrisa to największa przyjemność ze wszystkich!
Humor, gagi, porcja znakomitej rozrywki – to wciąż znaki rozpoznawcze Lucky Luke’a. Szkoda tylko trochę, że tym razem nie uświadczymy Daltonów, ale nie można mieć wszystkiego. Bierzmy to, co jest – a jest kolejny świetny komiks będący wizytówką całej serii.
Komiks jak najbardziej na plus. Ta seria to pewien komiksowy kanon - i niech tak zostanie. "I'm a poor lonesome cowboy and a long long way from home..." - ten podpis pod końcowym obrazkiem z Lukiem oddalającym się ku zachodowi słońca na Jolly Jumperze chyba na zawsze pozostanie w kolejnych reedycjach bez zmian ;) I całe szczęście - Lucky Luke to marka sama w sobie, a jej znaki rozpoznawcze powinny pozostać takimi, jakie wszyscy je znają :)
Seria „Lucky Luke” została stworzona przez dwie legendy frankofońskiego rynku komiksowego: pisarza René Goscinnego (1926–1977) oraz rysownika Morrisa (właśc. Maurice de Bevere, 1923–2001). Obecnie jest kontynuowana przez innych autorów.
Dziki Zachód to niebezpieczeństwa czyhające dosłownie na każdym możliwym kroku. Napady, rozboje, wściekli Indianie, bezwzględni bandyci wszelkiej maści szulerzy. Z jednej strony ta kraina potrafi więc przerażać, z drugiej zaś mocno fascynuje swoją naturalną dzikością i niezwykłym pięknem. Nic więc dziwnego, że pewien zagraniczny dyplomata, zanim podpisze ważny kontrakt ze Stanami Zjednoczonymi, chce poznać ten zakątek USA. Zadanie ochrony tytułowego wielkiego księcia Leonida z Rosji, otrzymuje nikt inny jak LL. Luke nie specjalnie jest zadowolony z powierzonej mu misji. Jak na profesjonalistę przystało, zrobi on jednak wszystko, aby chronić gościa, tym bardziej że poluje na niego pewien tajemniczy terrorysta.
W albumie Lucky Luke tom 40 twórcom serii na pewno nie zabrakło charakterystycznej dla nich wyobraźni i odrobiny szaleństwa. Wraz z wielkim księciem zabierani jesteśmy więc tu w niezwykłą podróż po Dzikim Zachodzie, która powinna każdego (niezależnie od wieku) mocno zafascynować. René Goscinny scenariusz opiera na doskonale znanym sobie gruncie łączącym western i komedię. Pojawiają się więc momenty mocniejszej akcji, odrobina dramatyzmu, treści będące mrugnięciem oka do dorosłego czytelnika i oczywiście masa najróżniejszych zabawnych gagów. Ochrona Rosyjskiego dyplomaty i konieczność pokazania mu „uroku” zachodu staje się świetnym pretekstem dla twórcy do prezentacji stereotypów dwóch narodów jednocześnie. Przewracając kolejne strony komiksu, natrafimy więc często na sceny, które powinny wywołać uśmiech rozbawienia na twarzy czytelnika.
Strona Egmont.pl korzysta z plików cookies w celu dostarczenia Ci oferty jak najlepiej dopasowanej do Twoich oczekiwań i preferencji, jak również w celach marketingowych i analitycznych. Nasi partnerzy również mogą używać ciasteczek do dopasowywania do Ciebie pokazywanych treści na naszych stronach oraz w reklamach. Poprzez kontynuowanie wizyty na naszej stronie wyrażasz zgodę na użycie tych ciasteczek. Więcej informacji, w tym o możliwości zmiany ustawien cookies, znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.